"...Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie!..."
W dniu 09/10/2016 zmarł Andrzej Wajda, mija 58 lat od premiery filmu.
Na planie filmu pojawia się polski James Dean w amerykańskiej kurtce M65, białej koszuli, dżinsach, pionierkach i ciemnych okularach, które nosił na co dzień, nie przypominał Akowca. Z dnia na dzień Maciek Chełmicki, romantyczno - mitologiczna postać, staje się bożyszczem tłumów, symbolem straconego pokolenia. Cybulskie wszedł sugestywnie w tę rolę, oddając rysy twarzy, mimikę, gesty, charakterystyczne zachowanie, postawę, stając się Maciek Chełmicki vel Zbyszek Cybulski.
Propagandowy wymiar, przyjazd sekretarza wojewódzki PPR Szczuki jest zadaniem dla Ak-owców i wykonanie wyroku, nim do konfrontacji egzekucyjnej dojdzie staniemy się świadkami poszczególnych scen i obrazów, które symbolizują patetyczność Ojczyzny i korowód karierowiczów, i zdrajców wojennej i powojennej Polski i symbol dramatyzmu straconego pokolenia Maćków Chełmickich.
Genialność epizodów aktorskich : babcia klozetowa Jurgieluszka ( Irena Orzecka) w Monopolu, z mądrością życiową i kolejnością zachowań od przemowy do rzygania, portret klientów i dostosowanie do każdej elity, dalej Stefka (Barbara Krafftówna) , rola narzeczonej zabite przez Ak-owców, dziewczyna, która w hotelu dorabia i świadczy usługi za rajstopy, scena rozpaczy po narzeczonym z korzyścią prezentu łagodzi smutek. Portier w hotelu Monopol - Jan Ciecierski, doskonały, starej daty warszawiak. Andrzej (Adam Pawlikowski) , Ak-owiec, współtowarzysz broni Maćka i Drzewickiego, obciążony wojennymi zawieruchami, gdy tylko trafia się okazja, porzuca zadanie na rzecz placówki i lepszego życia, z marnym zakończeniem . Redaktor Pieniążek ( Stanisław Milski) , alkoholik, czasy sanacji świetnie pamięta, do nowej rzeczywistości wchodzi chwiejnym krokiem, szuka sensacji i haka na każdego, świetny duet z Drewnowskim (Bogumił Kobiela), sekretarz prezydenta miasta, wdaje się z redaktorem w komiczną sytuację symbolicznego rozstrzeliwania gaśnicą proszkową na spotkania komuchów, cyniczna natura działania na dwa fronty. Hanka Lewicka (Grażyna Staniszewska) w roli piosenkarki , śpiewa " Maki na Monte Cassino...", scena , która wprowadzi nas w symboliczne kieliszki. Marek Szczuka (Jerzy Jogałła) , siedemnastoletni syn sekretarza, po drugiej stronie barykady, epizod butny, zadziorny bojownik o Polskę.
Rolę barmanki Krystyna powierzono Ewie Krzyżowskiej, niezwykle piękna, atrakcyjna blondynka, trochę melancholijna, zagubiona wciela się w postać, która umawia się z Maćkiem, bo nie zakocha się w kimś takim, ale to dla niej Maciek, chciał wrócić na normalność i zacząć wszystko od nowa...
Postaci uwięzione stereotypami, uprzedzeniami i brakiem perspektyw na przyszłość.
Wchodzimy w niezwykłe kadry, sceny, które weszły do kanonu kinematografii polskiej, no i zaczynamy Monopol, bar i od słów pieśni Czerwone maki z równoległą sceną, w której Maciek i Andrzej podpalają kieliszki ze spirytusem i wymieniają poległych, wypijają zdrowie. Scena najsubtelniejszej i jednej z najpiękniejszych scen miłosnych, zbliżenie na twarze, Maciek bez okularów, intymność, prawdziwa twarz, bezbronność , subtelność Krystyny. Scena z odwróconym krzyżem, rekwizyt jest "trzecim" aktorem, który oddziela plan bohaterów Maćka i Krystyny, oddziela dwie postawy i brak możliwości na zmianę i lepsze życie.
Scena egzekucji Szczuki poprzedzona jest nagłym pojawieniem się Maćka i strzałem, który pada, zaskakuje symbolika, która dopuszcza objęcie zabójcy przez ofiarę, ojcowski uścisk, przebaczenie, pogodzenie się z losem nieuniknionym i pisanym.
Genialność i wizjonerstwo Wielkiego Wajdy w dwóch ostatnich scenach.
Scena na śmietniku PRL-u śmierci Maćka przeplatana tańcem poloneza, nasuwająca skojarzenie z Weselem Wyspiańskiego, symbol poświęconego młodego Ak-owca, romantyzmu i mitologizmu i "śmierci słusznej sprawy", i straconego pokolenia oraz korowód idących zdrajców, karierowiczów, odchodzącej epoki sanacji, którzy dopasowują się do nowej powojennej Polski.
Polonez odzwierciedla chocholi taniec, obłęd, kakofonię "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego, w sposób symboliczny spotyka się tu cała Polska – komuniści i arystokraci, świętujący koniec wojny w hotelowej restauracji, Tragizm
wyboru Maćka i sama śmierć Szczuki mają w tle karnawałowy, pijany śmiech bawiących się ludzi. Nastrój karnawału jest tu niezmiernie ważny. Jest koniec wojny, a karnawał, wprowadza ludzi bez tytułów arystokratycznych w nową Polskę, nowy świat, a świat arystokracji przeminął z wiatrem....
Zjawiskowo piękne kadry czarno - białych zdjęć z grą światła, cieni, mroku, warstwa artystyczna to majstersztyk wielu ludzi.
Panie Andrzeju Wajdo dziękuję!!!
Witam Lukasz_Dawid , dwojga imion...Jeżeli zadałeś sobie trud, poświęciłeś swój cenny czas i przeczytałeś moja opinię, to mogłeś zadać sobie trochę trudu i napisać napisać argumenty z którymi się nie zgadzasz. Lubię wymianę zdań, kreatywność, a u Ciebie flek, fleka, flekiem flecze...
Łukaszu do czego ma zmierzać to pytanie? Czy potem kolor włosów, wzrost, waga itd..Jesteśmy na portalu filmowym:) Pozdrawiam
Dziś obejrzałem ten film po raz kolejny i Twoja interpretacja całkowicie pokrywa się z moją opinią na temat tego arcydzieła.
- A czegóż oni mogli od nas chcieć?! Żebyśmy ginęli. Mało?
- Beznadziejnie mało.
Rzadko wypowiadam się na forum ale jak przeczytałem to co pani tak pięknie napisała o tym filmie to uznałem że wypada też napisać coś na ten temat . Otóż Popiół i Diament to jeden z moich ulubionych filmów mam go w swojej domowej wideotece i bardzo chętnie do niego wracam .Podpisuję się pod wszystkim co pani napisała , film ten to czysta poezja w każdej nawet najdrobniejszej scenie kreacje aktorskie moim zdaniem dopracowane w każdym calu . Przeczytałem kiedyś w recenzji tego filmu że ten film trzeba przeżyć i zgadzam się z tym . Wychowałem się na Gwiezdnych Wojnach i Indianie Jonesie i z nostalgią wspominam czasy kiedy kino to było kino a nie jakieś tam cinema city gdzie tylko widzę i słyszę pożeraczy chipsów i popcornu . W dzisiejszych czasach jesteśmy po prostu zalani tandetą przeważnie z USA , niestety kino polskie też nie jest już tak dobre jak było kiedyś. Dlatego takie perły jak Popiół i Diament oraz wiele arcydzieł kina europejskiego a radzieckim włącznie naprawdę warto oglądać .
Miło mi bardzo, jeszcze bardziej mi miło, że docenia Pan polskie dobre kino, ja wciąż wierzę, że pomiędzy "chwastami" wciąż rośnie zboże :) Pozdrawiam serdecznie:)
Zadzwonił do mnie z innego świata
głos, który boli wciąż po stu latach.
Nagle wróciły jaskrawe dni
i stare wczoraj jest nowym dziś.
Wódka jasno płonie w nas
i bliżej znowu do gwiazd.
Tak opaleni i tacy głodni,
grosze w kieszeni wytartych spodni.
Przyjaźń na wieki, braterstwo krwi,
suche powieki, wygasłe sny.
Wódka jasno płonie w nas
i bliżej znowu do gwiazd.
Urodzeni, żeby biec,
nie mogą w miejscu stać.
Młode lwy, głodne stado pędzące na łów.
Młode lwy, zawsze twardzi, nieczuli na ból.
Młode lwy, każdy wiedział, że świat będzie nasz.
Młode lwy, o jak dzisiaj brakuje mi was.
Karnawał znowu kończy się rano.
Lotnisko w deszczu, w POPIELE DIAMENT.
Darujcie sobie tych kilka kłamstw.
Ty nie napiszesz, tym bardziej ja.
Wódka jasno płonie w nas
i bliżej znowu do gwiazd.
Urodzeni, żeby biec,
nie mogą w miejscu stać.
Młode lwy, głodne stado pędzące na łów.
Młode lwy, zawsze twardzi, nieczuli na ból.
Urodzeni by biec.
Parzę palce zapałkami,
nocą szukam starych zdjęć.
Stygnie garnek z marzeniami,
jak się czuję, chyba źle.
I tak po szlachetnych serc porywach, cieniach czynów bohaterstwa, pozostają wypalone papierosy, puste kieliszki i obojętny chłód nowych, naznaczonych piętnem samotności czasów.
Tak, piosenka, do tekstu niezrównanego Andrzeja Mogielnickiego:
https://www.youtube.com/watch?v=rA8zbGdkpC8
w popiele diament.
tekst REWELACJA !!! jak piękny wiersz, oglądałem za dzieciaka Popiół i Diament tekst pasuje do tematyki filmu ale chyba oficjalnie nie są powiązane?. Film muszę sobie odświeżyć, dzięki za odp.
Nie, nie są. Piosenka powstała w 1994 roku specjalnie do płyty (w moim przekonaniu najlepszej w karierze BS) pt. "Cisza".
:-)
https://www.youtube.com/watch?v=4ypycSAPFgA
Wcześniejszy "KANAŁ" Wajdy jest jeszcze lepszy!
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Kana%C5%82-31959
Widziałem bardzo go przerzywam, cięrzko mi go oglądać jestem Warszawiakiem i mocno go zawsze przeżywam. Jestem bardzo emocjonalnie przywiązany do tego miasta i jego historii
a to fajna analiza
https://www.bing.com/videos/search?q=popi%c3%b3%c5%82+i+diament&&view=detail&mid =0B6F352E109BF8F7297E0B6F352E109BF8F7297E&&FORM=VRDGAR&ru=%2Fvideos%2Fsearch%3Fq %3Dpopi%25c3%25b3%25c5%2582%2Bi%2Bdiament%26FORM%3DHDRSC3
Teraz lubie Scorsese jeszcze bardziej w piąteczek na spokojnie zarzuce sobie ,,Popiuł i diament"
Ale błąd prawie wielbłąd popiół bo popioły Skórzewska by mnie rozszarpała mam 46 a jeszcze małpy się boję;)
W filmie Wajdy oznacza wymiar i symbolikę romantyczno - wyzwoleńczo - narodową ( oprócz tej słynnej symboliki "odwróconego krzyża", " kieliszki ", "chocholi taniec", "Maki na Monte Cassino… Pieśń Hanki Lewickiej", "polonez")
Chrystus, stał się symbolem poniesionej ofiary i samopoświęcenia. Słynna scena z krzyżem i postacią Mesjasza odwróconego, to oddzielenie czasu wojny i po wojnie oddziela wyklętego żołnierza AK od dziewczyny, która jest perspektywą na lepsze jutro, lepszą przyszłość, powojenny rozdział ma otworzyć.
Ja bym jeszcze dorzucił inne samonasuwające się skojarzenia (wszak ów wiszący krzyż to symbol, a więc coś wieloznacznego): upadek świętości, norm moralnych. Kontekstem jest zniszczona świątynia z jednej strony (przy zapewne rozbitym tabernakulum) i przybijanie obcasa na ołtarzu i przy zwłokach z drugiej. Słowem: anomii (,,rozpad powszechnie przyjętych norm postępowania"), moralnego zagubienia. Ta interpretacja znajduje potwierdzenie w całokształcie filmu, a już zwłaszcza w postawie Macieja. Idąc dalej wskazuję świetną pracę habilitacyjną Zaremby ,,Wielka trwoga" (2017), opowiadająca w jakiej anomii żyli Polacy w 1945r. (vide: powszechne zabójstwa).
Bardzo ciekawa i trafna interpretacja. Dziękuję za podsunięcie lektury. Przeczytam . Pozdrawiam:)
Ten film jest jak pomnik polskiej kinematografii lat powojennych
Nie starzeje się mimo upływu tylu lat.
Trudne wręcz tragiczne losy Polaków w rodzącej się nowej rzeczywistości.
Nic nigdy nie jest tylko czarne lub tylko białe.
Znakomicie uchwycone jak w soczewce powojenne nastroje od euforii po apatię.
Moment przewartościowania, narodziny nowego i odejście starego porządku.
Sądzę że dla wielu dorosłych, a może bardziej świadomych, widzów ten film jest po prostu wzruszający.
Jednocześnie bardzo "polski" a także bardzo uniwersalny.
Zapewne ten film miał spory wpływ na przyznanie Wajdzie Oscara za całokształt.
I już za sam popiół i diament osobny Oscar się należał.
Ciarki chodzą po plecach i za każdym razem ściska za gardło.
Tym filmem możemy się przyjrzeć samym sobie - jak w lustrze.