czekalem az sie rozkreci .... no i sie nie doczekalem... nie mam pojecia co tak naprawde mial przekazac ten film ... jak dla mnie ogladanie go to strata czasu
zgadzam sie! Jesli nie potrafisz docenic piekna tego filmu to chyba naprawde musisz byc bezmózgowcem!!!!!!!!!!!
No cóż - człowieku!!! To rzeczywiscie film nie dla ciebie... To Film przez duże F !!!!!!!!
Szkoda, że Ci się nie podobał. Oznacza to, że trochę czasu upłynie zanim zrozumiesz magię prawdziwego kina - takiego gdzie o wartości filmu nie decydują - akcja, tempo, efekty itp. Ale nie martw się, ja też kiedyś (jakieś 12-15 lat temu) uwielbiałem filmy karate, horrory i science-fiction (sympatia do tego ostatniego pozostała). A teraz rzadko się do tego przyznaję!
ja jestem wielkim fanem dobrego i ambitnego kina ale jednak ten film mnie tez wyjatkowo wynudzil :P No ale nie da sie dogodzis kazdemu :)
mnie natomiast wrecz przeciwnie! ten film ma magnetyczna siłe która przyciaga do ekranu.....i mimo 2 godzin absolutnie nie nudzi ..obserwacja mistrza i jego pracy zainteresuja nie tylko historyków sztuki......(choć to zmyslona historia....:) a ze nudzi kogoś może to nie jest film dla wszystkich....podobnie z wong kar waiem czy szczególnie wczesnym jarmuschem w filmach "gdzie nic się nie dzieję" rozczarowała nie których moich znajomych ponieważ widzieli tylko ghost doga ..no cóz ja cenie jarmuscha za wczesniejsze filmy ..ale to tez nie jest kino dla wszystkich...
a co jest nie tak z science-fiction? przeciez moze przekazywac dokladnie takie same wartosci jak film nie nalezacy do tego gatunku - vide Odyseja Kosmiczna 2001 czy Solaris (obie wersje).
jak możesz tak mówić... znowu słysze że film jest "nudny"... co sie z wami ludzie dzieje... to smutne :(
W 100 % popieram twoja wypowiedz zostalem fizycznie i psychicznie zmuszony do ogladniecia tego filmu szkoda gadac moja opinia na ten temat jest "mniej niz zero"
najwiecej wrażliwosci, uczuciowości i spojrzenia na piekno oraz kulture maja widocznie ludzie którzy wyzywają i osmieszają tych którzy poprostu takich dzieł nie rozumieją. Czy to jest takie trudne do zrozumienia ze kogos może jeden film nudzić a drugiego zafascynować? Czy od razu trzeba wyzywać od dzieciaków, głupków itd? No ale w końcu każdy swoimi wypowiedziami demonstruje własną "dojrzałość".
A co do filmu to mimo iż lubie obejrzeć czasem jakieś ambitniejsze dzieło to musze stwierdzić że film można obejrzeć choć jakiegos wielkiego wrażenia to on na mnie nie wywarł.
Ja napisalem tak jak popostu bylo ja nie lubie tego gatunku filmow wole komedie horrory i s-f wiadomo kazdy ma gust i kazdemu sie cos innego podoba ale jak sie cos komus nie podoba i zostaje zmuszony na sile do ogladniecia czegos co mu sie bardzo mocno nie podoba to to zostaje jakas nienawisc do oewgo filmu bytnajmniej u mnie tak jest.
skoro nie lubisztakich filmów to znaczy że nie umiesz ich ogladac a to z kolei znaczy że nie powinienes się na ich temat wypowiadać
Chlopie wstydz się. wracaj do podstawowki. Nie jest zle ze piszesz iż sie na nim nudziles, masz do tego prawo , ale piszac ze nie wiesz o czym to film DAJESZ DOWÓD SWOJEJ GŁUPOTY. Smutne to ale prawdziwe. Polecam ci 13 POSTERUNEK, choc moze tez go nie zrozumiesz:)
Dowód głupoty to dają ludzie odpowiadający qlewikowi. Mi też sie film podobał bardzo, ale to nie powód żeby bluzgac na tych, fdo których nie trafił. Rzecz gustu! Natomiast czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie jakbym był na onecie!
Wiesz, film jest sztuką, której chyba nie za bardzo rozumiesz. Skoro lubisz Alieny Predatory, Spidermany i inne pastisze to na ich temat się wypowiadaj. Ważny jest przekaz, który każdy inteligenty człowiek dostrzeże i doceni i taka jest różnica między filmem a totalną komercją.
Otoz kolego sympatyczny,nie bede pisal ze jestes za glupi na to by to zrozumiec czy inne tego typu rzeczy...otoz pewnego dnia,pewien holender namalowal pewien portret pewnej dziewczyny i to w dodatku z perla...i pewnie teraz juz sie domyslasz iz film ten byl pewnego rodzaju proba pokazania,jak moglo dojsc do powstania tegoz pewnego dziela pewnego malarza ,aczkolwiek wcale tak nie musialo byc...jezeli nie lubisz lub nie interesujesz sie malarstwem w stopniu chocby minimalnym,nie dziwie sie ze ten film Cie zanudzil,aczkolwiek nawet dla laika mogla sie podobac gra swiatlem ,zdjecia czy chocby pokazanie zycia zwyklej wiesniaczki -sluzacej w tamtych czasach...ale oczywiscie to jest osobista sprawa kazdego z nas...Ty sie nudziles ja ogladalem z zaciekawieniem...
Pozdrawiam
nazywanie kogos glupkiem za to ze mu sie film nie podobal jest nie na miejscu, ja rownierz sie wynudzilem ogladajac ten film ;) widocznie jestem debilem ;(
Spozniony re:
Nie nazwalem nikogo glupkiem
cyt."nie bede pisal ze jestes za glupi na to by to zrozumiec czy inne tego typu rzeczy"
Czytaj posty ktore komentujesz!!!!!!!
Ten film jest po prostu piękny. Niektorzy nie moga dostrzec ukrytego w nim piekna, romantyzmu, namietnosci jaki ze soba niesie.
Ukazuje milosc w bardzo piekny sposob. Piekno milosci przez same spojrzenia bohaterow... Piekne po prostu...
(sorry za naduzywanie slowa 'piekno' ale wydaje mi sie ze ono odzwierciedla bardzo dokladnie ten film...)
film jest lepszy niż wybitny! tak niewiele słów ... a jednak ta wieź metafizyczna miedzy griet a malarzem zostala doskonale odzwierciedlona przez aktorów. szczyt "erotyzmu" film osiągnął,gdy artysta kazal jej zwilzac usta ;) to bylo niesamowicie piękne!
A, jedno tylko pytanie, czego się spodziewałeś idąc na film mówiący o historii(wymyślonej czy nie) jednego z bardziej znanych obrazów europejskich? Po prostu film mówi o rzeczach ciekawych dla niektórych, a dla innych zupełnie pozbawionych sensu. Taka tematyka :).
Mi film się nawet podobał... Szczególnie gra świateł, no i klimat XVII- wiecznego holenderskiego miasta, wnętrze domu malarza. Ciekawa jest ta Kornelia, jej nienawiść, te wszystkie sceny z nią i Griet są fajne:). Jeszcze ta scena gdy żona Johannson'a poprosiła go o pokazanie obrazu i on zdjał stary i chwilę sztaluga była pusta i widać było "przez nią" Griet:P. Ale już kończę, bo strasznie plączę. Strasznie nie podobała mi się natomiast ta wiecznie otwarta buzia Griet... wrr:/
8/10 jak na film obyczajowy:). Tak myślę:).
no tak, dla ciebie fajne sa glupkowate, "smieszne" komedie; jeszcze glupsze horrory (nieliczne wprawdzie sa fajne, ale nie maja zadnego przeslania) i bajki o ufoludkach.
no coz, nic dziwnego ze na tym pieknym filmie sie nudziles...
:P
No cóż, nie każdemu musi się podobać! Ale nie trzeba zaraz jechać sobie nawzajem, niedługo będę się bała mieć inne zdanie :) :D
niech, ktoś z tych "koneserów ambitnego kina" wyjaśni mi, jakie to przesłanie miał ten film?
ten film opiera się na efektach wizualnych i słuchowych tak samo jak te wyszydzane przez Was alieny i predatory. efekt osiągniety został inny sposób co prawda, ale to tak samo była praca artystów, którzy maja talent, inteligencje i wiedzę i odwalili kawał roboty.
wszyscy tacy wrażliwi i inteligentni, ale zdaje się, że nie słyszeli o czymś takim, jak własny gust i nie wiedzą, że nie ma czegoś takiego jak "zły gust", bo gust to cos, na co nie mamy wpływu.
film ładny i autor komentarza nie miał racji, mówiąc, że film to strata czasu, bo żaden film nie jest stratą czasu dla każdego.
otwórzcie oczy i zrozumcie, że o inteligencji świadczy to, co sie w życiu osiągnie, a nie jakie filmy się lubi, a komentarz opierający sie na równaniu "nie lubić dziewczyny z perła=lubić głupie horrory" świadczy o tym, że możecie okazac sie głupsi i bardziej "wąskogłowi" od tego, kogo krytykujecie.
nie każdy film ma przesłanie...ten ma by ć adaptacj,a książki która opoiwada jak powstał ten obraz, czy raczej opowiada o Historii Griet...i takie filmy nie są robione dla przesłąnia tylko dla wpsaniałych efewktów własnie zwizualno słuychowych....i warto w tym wypadku go obejrzec......to mimo wzystkom dobre kino!!lepsze takie , wspaniały film, bardzo pieknie nakrecony niz jakis durny, który ma "wspaniałe "patetyczne przesłanie!!!sa różne rodzaje filmów. To tak jakbyś zapytał/a jakie przesałanie ma np."Elizabeth"
Kazdy ma prawo do własnego zdania...ale zgadzam sie z tobą w kwestii tych niby koneserów.... jednak nie w pełni...dobra juz mi sie pisac nie chce;)pzdr
Mi na przykład film bardzo się podobał. Wszyscy aktorzy byli idealnie dopasowani! Ich gra była doskonała. Rozumiem, że nie każdy myśli tak jak ja, i szanuję to. Po prostu nie każdy potrafi czytać miedzy wierszami. Ja miałam ułatwione zadanie bo czytałam wcześniej książkę, dzięki temu wszystkie te emocje były dla mnie niemal namacalne. W prawdzie troszeczkę zmieniono niektóre rzeczy ale te zmiany były bez znaczenia. To chyba najbardziej satysfakcjonująca ekranizacja książki jaką widziałam.
ech ludzie sie czepiaja ze film nie mial zadnego przeslania... a jakie przeslanie maja gwiezdne wojny??? to jest film nie tylko dla widzow lubiacych ambitne kino, zeby go w pelni zrozumiec nalezy tez zapoznac sie choc odrobinke z malarstwem Vermeera i jego biografia (ekhm...), zrozumiec owczesne czasy (historia, miejsce, religia i jej doktryny). Leniwi ludzie _^_ I nie dziwcie sie ze wszyscy zachwycaja sie tym filmem a nikt wam nie powie dlaczego - a po co mamy mowic cos takim leniuchom? _^__
Swoja droga czytalam takze ksiazke, uwazam ze byla jeszcze lepsza :)
Nie rozumiem najazdu na tego chłopaka, któremu film sie nie podobał, ma prawo do własnej oceny... Ja również widziałem "Dziewczynę z perłą" i mną również nie wstrzasnęła i też mnie zanudziła prawdę mówiąc. Bardzo lubię Won Kar Wai'a, Jarmusha a mimo, ale nie znaczy to, że musi mi sie podobac wszystko co ktoś nazwie ambitnym... Ludzie, troche tolerancji!!! Jesteście żałośni oceniając ludzi, po jednej opini!!! Tak nie można!!! I jeszcze mówicie o wysokiej kulturze!!! obłuda, fałsz i beznadzieja.... zastanówcie się...
Jasne.. bez przemocy i seksu to nie jest żaden ciekawy film tylko bajeczka dla niemowląt :]
wiesz? dopoki nie poogladalam tego filmu, myslalam, ze jest nudny i nie warto go ogladac. jednak tak sie stalo, ze zaczelam go ogladac od polowy. tak mi sie spodobal, ze poogladalam go jeszcze z chyba 5 razy! ta muzyka... piekna! i jezeli ty mowisz, ze film jest nudny - no to sorry, jestes chyba zbyt glupi zeby go zrozumiec!
jak mozna powiedziec ze ten film byl nudny mi osobiscie bardzo sie podobal czy dla niektorych fajny film to tylko taki o zabijaniu i poscigach ??
Uwielbiam komantarze w stylu "nie podobał Ci się ten film? To jesteś GŁUPI". Ci którzy tak piszą, mają chyba wąskie horyzonty, skoro nie potrafią zaakceptować zdania innych. Mi film podobał się średnio. Owszem- nie nudziłam się na nim, ale jakoś trochę moim zdaniem za wcześnie się skończył. Czuję niedosyt, ale film całkiem ok.
Mnie film osobiście zafascynował i zachwycił. Obejrzawszy go, dopiero zainteresowałam się biografią i twórczością Vermeera. Uważam, że każdy ma prawo wypowiedzieć się na temat filmu i uważać, że według niego jest on nudny, ale opinia, że obejrzenie "Dziewczyny.." to strata czasu jest lekką przesadą. Jeśli tak sądzisz, to chyba nie do końca zrozumiałeś film, albo po prostu jego tematyka ci nie odpowiada, a wtedy nie powinieneś się wypowiadać na ten temat. Może się mylę...
dokładnie, nie każdemu film może sie podobąc, jeden sie na nim wynudzi inny doceni i nie jest to kwestia braku jakieść dojrzałości czy "głupoty" ale gustu. "inteligentnemu" odbiorcy nie wszystkie ambitne filmu muszą się podobać.
brak zrozumienia że każdy sie różni świadczy o braku dojrzałości więc chyba w tym względzie można by się zastanowić komu jej tak na prawde brakuje??
dokładnie, nie każdemu film może sie podobąc, jeden sie na nim wynudzi inny doceni i nie jest to kwestia braku jakieść dojrzałości czy "głupoty" ale gustu. "inteligentnemu" odbiorcy nie wszystkie ambitne filmu muszą się podobać.
brak zrozumienia że każdy sie różni świadczy o brakach więc chyba w tym względzie można by się zastanowić komu jej tak na prawde brakuje??
też uważam że ten film to strata czasu...a to że jest"malarski "decyduje tu chyba sam temat,że jest "piękny"(nie zauważyłam tego) zadecydowały chyba recenzje krytyków=kretynów,film tak nudny że chyba rzeczywiście lepiej obejrzeć "spider man", czy ktos mądrze rzekł "13 posterunek"(ja lubie ten serial ,jest tak głupi że aż fajny)film nudny jak flaki z olejem,malowanie obrazu jest o wiele bardziej fascynujace i ciekawsze niż te gówno które tam pokazali...
amen
... jeśli ktoś pisze, że malowanie obrazu jest bardziej fascynujące i ciekawsze niż tam to pokazali widac jak niewiele o tym wie, a także o malarzach i ich emocjach... i jeśli choć trochę nie interesuje się malarstwem nie polecam więcej oglądać takich filmów, ani też czytać książek z tą tematyką, gdyż wszystkie podobne dzieła będzie uważał za stratę czasu, a po co go marnować?
racja. film który miał za zadanie pokazanie emocji a główna bohaterka takowych nie posiadała. drewniana laleczka. ot i tyle. gdyby w pewnej chwili nie poleciała na targ żeby sie wygruchać ze swoim chłopakiem to by sie nie wiedziało że była podniecona. jakby nie była taka drewniana i cielakowata to byłby dobry film. może ;-)
"żeby sie wygruchać ze swoim chłopakiem to by sie nie wiedziało że była podniecona"?
"jakby nie była taka drewniana i cielakowata to byłby dobry film"?
O rany... pozostaje mi zacytować pana Lema: dopóki nie zajrzałam do internetu, nie wiedziałam, że na świecie jest tylu idiotów...
"gdyby w pewnej chwili nie poleciała na targ żeby sie wygruchać ze swoim chłopakiem to by sie nie wiedziało że była podniecona. jakby nie była taka drewniana i cielakowata to byłby dobry film."
nie dziwię się, że Tobie się ten film nie podobał prawdę mówiąc. czytając powyższe można jednoznacznie określić, ile jest w Tobie subtelności, a na subtelnych przekazach ten film się opiera. nie wiem jednak, jak można było NIE zauważyć tego napięcia między bohaterami.
kiedy liczy się tylko na akcję i 'wygruchiwanie', to film na pewno nie przypadnie do gustu. nie ma w nim bowiem akcji jako takiej, tylko sama sztuka. jednak dla mnie był tak intensywny, poruszający i niepokojący, że nawet po którymś obejrzeniu go dalej 'czuję go w kościach'.
Wow.. jestem w szoku, jak można się na tym nudzić? To jeden z najciekawszych filmów jakie widziałam, wciągnął mnie i zauroczył bez reszty. Poza tym na niewielu filmach płaczę a na tym płakałam. Dla mnie niezwykłe dzieło.
Popieram KresKę.Ja również byłam tak bardzo zafascynowana tym filmem że zainteresowałam się twórczością Vermeera i innymi wspaniałymi malarzami.A mole obrazy stały się bardziej dojrzałe i przemyślane.Film może nudzić kiedy nie ma się kompletnie pojęcia o sztuce i przez cały film czeka się na romans głównej bohaterki.
To mój ulubiony film i radzę oglądać go osobom "na poziomie" z poczuciem piękna i estetki.
Przecież to dramat obyczajowy, rozumiem, że jeżeli czekałaś na akcję to spotkał Cię srogi zawód;) Ten film jest przepiękny, ten spokój - to właśnie jest w obrazach Vermeera, muzyka świetnie dobrana a kadry na podobieństwo kompozycji flamandzkich dzieł. Ten półmrok, to nieprzegadanie, to wszystko ma swój urok, a namiętność i napięcie jak dla mnie wiszą w powietrzu i bardzo dobrze, że ten nastrój nie został zaprzepaszczony jakimiś scenami dzikiego pożądania, wielkich przyjaźni etc. W tym filmie nikt nie przekracza dosłownie granicy jaka występuje między podziałem klasowym, a służące nie zabiegają o zawarcie swoistego sojuszu. Nie rozmawiają dużo, bo o czym mogą rozmawiać? To jest w tym filmie piękne, doskonałe odzwierciedlenie ducha tamtych czasów. To nie era naszej-klasy, gdzie każdy chce być znajomym każdego. Trzymanie się w ryzach to podstawa zapewnienia sobie jako takiego bytu. Film nie dla każdego, jak dla mnie bardzo głęboki.