Otóż dziewczyna na obrazie była SZCZĘŚLIWA I UŚMIECHNIETA, a tu mamy do czynienia z typowym dramatem, że jak XVII, to syf, kiła i mogiła, bogacie leją i wykorzytują biednych itd, tylko po to, żeby był z tego bombowy film:)
Puk, puk. Okulista?
Obejrzyj obraz. Potem inne obrazy Vermeera. Potem jeszcze raz - najlepiej w Hadze - obraz. Potem film. W okularach :)
Ocena jak ocena. Ja dałam 9. Może dlatego, że nie szukałam prawdy?
A co ma piernik do wiatraka, nawet jeśli?? obraz to nie zdjęcie walnięte z zaskoczenia. I chyba ci się coś z Damą z łasiczką pop,,,,,ieliło....
To, co napisała autorka tematu jest niedorzeczne... "a tu mamy do czynienia z typowym dramatem, że jak XVII, to syf, kiła i mogiła, bogacie leją i wykorzytują biednych itd". Chciałam Ci powiedzieć, że tamte czasy właśnie TAK wyglądały. Wszędzie widać ścieki, brud, zarazki i tak właśnie wtedy ludzie żyli- w syfie. Dziewczyna z obrazu jest uśmiechnięta? Powiedziałabym że raczej rozmarzona, zaciekawiona...
Postać na obrazie Vermeera nie jest szczęśliwa! Ani nawet uśmiechnięta. Jak patrzy się na ten obraz wyczuwa się niepokój, pewną zagadkę, jej spojrzenie jest intrygujące, melancholiczne. Ona przypatruje się ze smutkiem światu...
Ten film nakręcono na podstawie książki a nie obrazu
Jeśli taki z Ciebie poszukiwacz prawdy to chyba żaden film Ci się nie podoba. Termin fikcja Ci coś mówi?
Chyba żaden film nie jest 100% prawdą. Ma być prawdopodobny a nie prawdziwy w każdym calu
zgadzam się z postem katriny
I jeszcze jedno. Największym atutem nie był scenariusz tylko artystyczne jego ukazanie. Za ujęcia mają u mnie wielki plus. Dobre kino to nie tylko fabuła