Madison (Sarah Roemer) dołącza do szkoły, w której rok wcześniej jej brat popełnił samobójstwo. Pragnie rozwikłać tajemnicę jego śmierci i pokonać dręczące ją demony z przeszłości. Wspólnie z grupą innych studentów odkrywa, że ich akademik w latach 30. był miejscem straszliwych zbrodni, a okryte złą sławą miejsce do dziś jest nawiedzone przez duchy.
Jak dla mnie jedynym plusem tej produkcji były tragiczne historie bohaterów z przeszłości, ponieważ to one wzbudziły we mnie ciekawość i pozwoliły zostać z filmem na dłużej.
1,5 godziny stracone bezpowrotnie. A oto dlaczego:
1. temat całkowicie zerżnięty z "Dom na nawiedzonym wzgórzu" - szalony dyrektor szpitala psychiatrycznego torturuje pacjentów, oni się mszczą zabijając go a ten jako duch morduje po latach przypadkowych młodych, dobrze wyglądających odwiedzających jego dawny...